Po raz kolejny gościliśmy sympatyczną grupę podróżniczą "Trzask". Tym razem w progi naszej szkoły wiatr przyniósł powiew dalekiej Azji - witamy w Tajlandii....
....to to powyżej, te "robaczki" to oryginalna nazwa stolicy - Bangkoku ....."Miasto aniołów, wielkie miasto, wieczny klejnot, niezdobywalne miasto boga Indry, wspaniała stolica świata wspomaganego przez dziewięć pięknych skarbów, miasto szczęśliwe, obfitujące w ogromny Pałac Królewski, który przypomina niebiańskie miejsce gdzie rządzi zreinkarnowany bóg, to miasto dane przez Indrę, zbudowane przez Wisznu"- ciekawe jak duże mają pokepty pocztowe ...... wpisz tu człowieku adres ;-)
....do niedawna rządził tutaj król - kochany przez wszystkich, gorąco opłakiwany po śmierci Bhumibol Adulyadej
Barwnie, z humorem cała prelekcja przebiegała .....
....sala była pełna - od naszych Maluszków na Gimnazjum skończywszy .....
Podziwialiśmy w te polskie zimowe dni cudne pejzaże ..... byle do wiosny...
słynny (rodzice i dziadkowie może skojarzą wojenny film) most na rzece Kwai
poznaliśmy kulinarne zakamarki tajskiej duszy .....żaby, ślimaki i inne cuda ....oj, pojadłbym, pojadł
.......praprzodkowie rodu ludzkiego ...... wszędobylscy.... co nas łączy???? - Coca-Cola !!!!
A tutaj pierwszy etap produkcji papieru ...... leży na ziemi i wstępnie podsycha
.....
.....a tutaj już kolorowy papier z przetworzonych surowców - można kupić, ba - samemu zrobić i do Polski zabrać -
Można również półfabrykat zakupić i zabrać do domciu ...... oto oferta, po polsku, żeby było łatwiej -
.....poniżej to nie kamień, to piękna, solidna słoniowa kupa :-)
Miło było, ciepło, kolorowo ..... byle do wiosny