Zakończyła się I wojna światowa w 1918 roku. Nareszcie! Mieszkańcy Radymna, Jarosławia, Ostrowa i okolic starali się jak najszybciej wrócić do normalności. Dzieci poszły do szkoły powszechnej, aby uczyć się: rachunków z geometrią, ćwiczeń cielesnych, robót kobiecych i innych tam takich przedmiotów. Radziły sobie, jak widać dobrze (też chcielibyśmy tak "załatwiać" świadectwa ;-) )
Rozwijało się również życie towarzyskie w tzw. dwudziestoleciu międzywojennym 1918-1939. Spotkania przy herbatce i ciasteczku stały się okazją do rozmów o tym, co komu na sercu leżało: o pogodzie, polityce, ślubach, pogrzebach, planach na przyszłość. Nauka nie poszła w las. Zawsze trzeba najpierw zbadać teren... i zacząć od... wąchania.
Pod koniec wyjątkowo ciepłego i słonecznego sierpnia 1939 roku coraz częściej docierały do nas niepokojące informacje o agresji Niemiec, ale niewiele osób zdawało sobie sprawę z grozy sytuacji... Niemcy daleko - mówili-. Nie odważą się... mamy sojuszników... Trzeba korzystać z pięknej pogody i wakacji...
Niestety 1 września 1939 roku stało się najgorsze - Niemcy zaatakowali Polskę. Jakby tego było mało 17 września to samo zrobił to Związek Radziecki.
Młodzi ludzie zamiast do szkół poszli walczyć z wrogiem.....
Krwawe i wyniszczające walki toczyły się na naszych terenach: w Jarosławiu, Radymnie i okolicach.
Kto robi zakupy w mieście, to poznaje to miejsce w Radymnie, które kiedyś wyglądało zupełnie inaczej (założę się, że nasza Kierowniczka na pewno poznaje ).
Dwie okupacje. Masowe mordowanie ludności podbitej, grabieże, uliczne egzekucje, walki o każdy metr ziemi w Jarosławiu i okolicach, o tym nie można zapomnieć. Służy temu wystawa w muzeum, w kamienicy Orsettich, którą obejrzeli nasi uczniowie z klasy V,VI i VII z opiekunami dnia 04.12.2019roku.